Gdybym miała wybrać, co lubię w Tobie najbardziej, nie potrafiłabym. Ani gdybyś kazał mi wybrać, którą z chwil najbardziej cenię i wspominam z największym uśmiechem. Nie sposób, cały składasz się na moje Nasze szczęście, każde wspomnienie tworzy moje wnętrze, ubogaca je co dnia. A dziś dzień udał się w pełni, sprzyjająca pogoda na pewno była tą wymarzoną, na niespodziankowe grillowe południe. Pamiętam wszystko, jak mówiłeś do mnie pierwszy raz, jak uciekłam do Ciebie od angielskiego w ciemne popołudnie, gdy Twoja mama zadawała mi tak wiele pytań, albo gdy siadaliśmy na jednej z ławek w lesie. Teraz już jej nawet nie ma. Wiesz, Kim dla mnie jesteś, a za każdym razem dwudziesty drugi dzień miesiąca jest dla mnie równie wyjątkowy, choć przeżywam go po raz czterdziesty piąty. Teraz znowu wszystko wydaje mi się bardziej wyjątkowe. Przespałam się z każdą myślą i wątpliwością, już mi lepiej, mogę zaczynać rok z uśmiechem.