No i w końcu udało się zrealizować plany . I choc wylałam morze łez , choć kłóciłam się nie raz w myślach sama ze sobą. Dzisiaj wiem , że było warto . Z perspektywy czasu łatwiej jest mi zrozumieć to co działo się przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Cel sam w sobie na chwilę obecną się nie liczy. Bardziej drogocenną dla mnie okazała się droga jaką musiałam przejść , aby go w końcu osiągnąć . Wcześniej nie potrafiłam zrozumieć tego i pogodzić sie z porażką . Nie byłam bogatsza o to, o co jestem teraz w chwili obecnej . Może dla innych to zwykła rzecz , ale dla mnie była to w swoistym sensie walka z samą sobą . Musiałam pokonać swoje słabości i ograniczenia i w końcu uwierzyć w to , że potrafię to zrobić , a przynajmniej chcąc nie chcąc zmusić się do tego . Dziś wydaje mi się , że jestem silniejsza nie poddam się już tak łatwo i nie mam zamiaru się nad sobą użalać czy szukać sobie banalnych wymówek . Mówie NIE !!! "Jeszcze bardziej trzeba deptać sobie po piętach ". Nawet jeśli moje starania będą nadaremne . Będę potrafiła spojrzeć sobie prosto w oczy i z czystym sumieniem powiedzieć zrobiłaś co mogłaś - nie zmarnowałaś szansy . To nauka jest najważniejsza . Nauka jaką zdobywamy w drodze do osiągnięcia celu i to jakimi właśnie stajemy sie przez to ludźmi - nic więcej się nie liczy .Nie które rzeczy właśnie dziś jest mi łatwiej zrozumieć .
" Nie ważne ile razy upadasz , ale ważne ile razy wstajesz "
pzdr. ;*
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11