Uhh...
Początek bardzo interesujący...
Aż sie wymiotować chce na samą myśl...
Paulinie włączyło się myśleniee...
I wspomnienia. Z tamtego roku...
Z tamtych wakacji...
Wszystko wtedy było takie łatwe...
Takie bez problemowe...
Teraz nie daje sobie rady...
Za dużo. Zdecydowanie...
Nie wiem jak mam to wszytsko ogarnąć.
Te uciążliwe myśli które nie daja mi spokoju od rana.
Chce się ich pozbyć...
Bardzo chce.
Ale odnosze wrażenie, że one mi robia na złość i nie chcą sie pozbyc mnie, bo usiłuja mi chyba dać jeszcze bardziej do myślenia...(bez sensu.?)
Większość nie ma jakiego kolwiek sensu...
Chcę coś zmienić, odbudować...
Nie umiem już...
Zaczynam a to i tak samo sie rozpierdoli...
Za dużo myśli na jeden raz.
Taki dłuuugi spacer dobrze zrobi.
Bynajmniej powinien...
Zagubiona...
Nie potrafi ogarnąć nawet własnych myśli...
A tak swoja drogą...
Kocham Cie.! :*:*:*