photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 11 PAŹDZIERNIKA 2009 , exif
233
Dodano: 11 PAŹDZIERNIKA 2009

NIE CZYTAJ TEGO!

 

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo beznadziejne jest to zdjęcie.

Z racji mojej podróży w czasie. [Hm. Tak jakoś się składa, że lepiej wychodzą mi podróże w przeszłość...]

Wartości tejże fotografii ograniczają się do miejsca i CZASU jej zrobienia.

Listopad 2008. Pierwsza z jego DWÓCH części.

 

Dowiedziałam się, że wyobraźnia płata mi niesamowite figle.

Mam taką cichą nadzieję, że tylko w tej kwestii.

 

Strasznie zmieniłam się przez rok. Większość z otaczających mnie ludzi na pewno się z tym nie zgodzi. [Jeśli chodzi o moją zewnętrzność to ewentualnie zmieniła się na gorsze.] Dopiero kilka dni temu doszłam do pewnych wniosków, zauważyłam konsekwencje swoich decyzji, poczułam, że różne doznania nie były mi obojętne.

Potrzebowałam na to około dwunastu miesięcy. [Zapewne gdybym opowiedziała komuś historię, wyszły by z tego raptem cztery miesiące, jednak nie jest to takie do końca proste.]

Wiem, że jestem znacznie bogatsza. Łatwiej radzę sobie z tego typu problemami.

Wiem, że mam za co wam dziękować. [Nie wysilę się na wielką literę, bo nie ma takiej siły, która skłoniłaby was do przeczytania tego - w moim przekonaniu.]

Wiem, że nie mam szans na powtórzenie wszystkiego.

Wiem, że wina leży po obu stronach [Sądzę nawet, że po trzech stronach.]. Jednak w dużej mierze po właśnie mojej stronie. 

Wiem, że muszę znaleźć.

Wiem, że nie będę szukać.

Wiem, że jesteście.

Wiem, że nie dla wszystkich.

 

 

Cóż za ironia. Czytając 'Zmierzch' [!] doszłam do wieeeelu wniosków. Najważniejszy jest ten, że czuję, jakbym w swoim życiu spotkała co najmniej dwa 'wampiry'.

 

Dreszcze na całym ciele, gdy tylko do moich uszu dochodzi pierwszy dźwięk piosenki.

Dreszcze, gdy słyszę słowo ognisko.

Mogę tak dłużej.

 

Zadziwiam samą siebie: niczego nie żałuję. Uważam, że to wszystko mi się kiedyś przyda. Z reguły wolę profilaktykę, ale przecież łatwiej jest być ostrożnym, jeśli przedtem zrobiło się coś głupiego.

Moje myślenie jest w tym momemcie porównywalne do maniaczki diet: '5 minut przyjemności z jedzenia za godzinę ćwiczeń'. Z tą tylko różnicą, że przyjemność była dłuższa lub krótsza, zależnie od okoliczności. Natomiast 'ćwiczenia' trwają nadal. Watpię, że kiedykolwiek się skończą.

 

Było więcej, nie przyjęło. Reszta zostanie tylko moja.

 

Komentarze

anoobooty Ooo :O
Paula powraca w starej wersji ^^
Hahaha ;DDD
A ja przeczytałam Małpo Ty ! :P
No to jak Ty się nie wysilasz z 'tym' to ja się nie będę wysilała z kmt. tak jak kiedyś xd O nie ! Co to było .
Istnieje on jeszcze wgle ? :D xD
Chyba niIii ! łeee.
Bajos xd :*
11/10/2009 13:52:51
ememens przeczytałam...

Zdjęcie świetne ;)
11/10/2009 9:59:39