Coś dziwnego się dzieje. Nie chce mi się gotować więc nie jem. Piję kawę zamiast tego ignorując głód.
Tak mi dobrze. Miałam iść na siłownię, nie poszłam, leżę. Wegetuję? Nie wiem.
Wiem, że moje szczęście i dobry humor są zależne tylko ode mnie,
nie są związane z żadną inną osobą.