photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 MARCA 2012

  Próby podniesienia się po upadku nie są łatwe, ale ważne by nie zatracić się w czarnej dziurze do której człowiek często wpada. Brak siły na wyjście nie jest tłumaczeniem. Najważniejsze jest odnaleźć sens, który wypadł nam z kieszeni wypchanej nadzieją, a i ona też gdzieś uciekła. Nie musimy szukać tych wartości w piasku, który kaleczy stopy i tak pełne odcisków po życiowym maratonie. Każdy z nas sam może je zakupić, ale nie banknotami, których często brakuje. Nie chcę poruszać tematu niesprawiedliwości na świecie, bo jak to może być, że jedni nie mają na chleb, a drudzy wyrzucają dobrą żywność i leżąc w swoich apartamentach umierają z przejedzenia kawiorem sikając wlewanym w siebie szamapanem łączonym z truskawkami? Chyba moja osoba nigdy nie będzie w stanie tego pojąć. Więc czym płacić by kupić nadzieje i sens istnienia, radość, która towarzyszyła nam przed potknięciem sie o własne życie? Miłością i wiarą w siebie, którą człowiek zdobywa właśnie dzięki - miłości. Nie zapominajmy o uczuciu, którym darzymy najbliższych, bo to ono jest wyjściem z zakmniętej klatki, w której siedzi rozebrany i opluty przez los człowiek. Każdy sam tworzy dookoła siebie świat, więc albo możemy żyć w pięknej krainie, albo wybrać trudną drogę, ale po co? Myślę, że każdy marzy o tym by przeżyć życie ziemskie z dumą, częstymi chwilami szczęścia, wiarą we własne " ja " pielęgnowanym przez ukochanych ludzi.

 Dziś całkowity reset, który jest mi niezmiernie potrzebny. Muszę stawić czoła temu co sprawiło, że dzisiaj zabrakło mi na to odwagi, ale już do mnie idzie, słyszę jej kroki. Skończywszy zieloną herbatą, która nie utrzymała ciepła temperatury patrzę jednym okiem na TVN - " Dzień dobry tvn ". Za oknem słońce, a ja siedzę w domu i obmyślam dalej sposoby na szczęśliwe życie. Czasami czuję, że powinnam zamieszkać w dużym mieście. O tym pragnieniu wspominałam we wcześniejszym wpisie. Wiem, że to będzie najlepszy wybór. Ludzka egzysntecja tak niezwykle mnie interesuje.

 Cieszę się, że mogę pisać, jest to dla mnie pewien rodzaj oczyszczenia, które jest mi teraz całkowicie potrzebne by dusza stała się przejrzysta i było w niej miejsce na płynące do mnie chwile radości.

 Tęsknie za Dziadkiem. Z nim wszystko było prostsze, a świat jakby bardziej zrozumiały i nawet, gdy padał deszcz to jakiś jaśniejszy, zima cieplejsza, a lato chłodniejsze. Jednak wierzę w to, że codziennie dotrzymuje mi kroku i pomaga dostrzegać piękno świata. Tak bardzo Go kocham i choć baluje ze wszystkimi świętymi w niebie, to myślę, że ma czas dla rodziny, której zapewne nie chciał tak prędko opuszczać.

  

 

 

A my żyjmy, żyjmy chwytając każdy oddech jak miałby być ostatnim, patrzmy jakbyśmy jutro meli stać się niewidomymi, kochajmy jakby za chwilę chciano wyrwać nam serca.

 



Zastanawiam się nad przystąpieniem do fundacji DKMS, w której będę mogła pomóc osobie chorej na białaczke oddaj swój szpik kostny. 

 

 

 

Komentarze

angelfromsky piękne.<3
05/03/2012 16:46:27