Łapię chwile ulotne jak ulotka  

I znowu tutaj......
Czytałam swoje archiwum i stwierdziłam 

 jakie to wszystko jest bezsensowne.
Po ch. ja pisałam te wszystkie 'notki'

Zrozumiał to ktoś?
Komuś to pomogło?
Nie, to tylko ja się tak zadręczałam
Rozpamietywaniem, pieprzeniem nie wiadomo po co o tym co było, o tej całej swojej żałosnej historii, miłości i nie wiadomo czym.

Jedyne co było tu własciwe to człowiek, który rozstroił mnie wewnętrznie.

jednak najbardziej wkr. mnie

to,że nadal nie potrafie bez Niego żyć...

To jest ostatnie zdjęcie na tym fotoblogu.

^{"...Accept this confession! I'm walking on pins and needles
You're not my possession! I'm walking on pins and needles
My conscience is vicious! I'm walking on pins and needles
And I'm begging forgiveness! I'm walking on pins and needles.."}