photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MAJA 2013

Ona przychodzi chytrze,
Bez ostrzeżeń i gróźb,
Krzyczy pękniętą liną,
Kamieniem zerwanym spod stóp,
Spod stóp.

Wszystko zaczyna się zwykle,
Jak każdy wspinaczki dzień,
Trudny dzień.

Ściana, droga pod szczyt,
 A potem nagle krzyk 

Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, tutaj wszysko nie jest ważne
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu, lecz następni pójdą dalej!

Góry wysokie, wiem co z Wami walczyć każe,
Ryzyko, śmierć, tutaj wszystko nie jest ważne
Na rzęsach szron, inni już idą dalej,
Na twarzy śnieg lecz są nowi, śmiali są,
 Tylko czasem zamyślenie...

tylko czasem zamyślenie.

Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt!

Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, te są zawsze tutaj w parze.
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu lecz następni pójdą dalej
 Tylko czasem zamyślenie...

tylko czasem zamyślenie.

Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad


Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt!