Ukraina

Tego właśnie mi brakowało. Plecaka, przestrzeni, wolności. Podróży stopem. Gdziekolwiek, byle by tylko nie patrzeć bez przerwy na te same zatrute twarze. Odpocząć od Was wszystkich, którzy sprawiacie, że uśmiech znika z mojej twarzy. No i sen się ziścił.;)) Kilka tygodni w trasie. W deszczu, słońcu, za dnia i w nocy. Sama i z Tobą;)) ;* Pod gwiazdami, czy w namiocie. Starej chatce, u kogoś czy też nie. Ach_;)) To nie koniec voyage'u.;D A dopiero początek.;))

Żywiec z Michasiem:) Powtórka po wood ;D i wiele wiele innych_:)

Woodstock tuż-tuż. Wyjazd jutro z Marem, Eciem i resztą burżuazji.;)

An: Nie śpie z Tobą w namiocie! Wybij to sobie ze łba!

Eciu: Aniu, nic Ci ze mną nie grozi.

An: I tak Ci nie ufam!.;D

Maro: Anka, ja Cie nie dam skrzywdzić. Jak tylko Eciu Cie dotknie, daj znać, najebie mu i będziesz spała ze mną. XD

An: Taa, jeszcze lepiej. Z deszczu pod rynne. Mam do wyboru kilka nocy z dwoma wyjadaczami. Hmnn_ Spać ze zbokiem... Czy jeszcze większym zbokiem...? xD

Hahahaha!! Pierdziele Was!! Jade z Zielem. I nawet Wam nie powiemy, gdzie sie rozbijamy!. O niee!.;D

Michaś, szkoda, że nie jedziesz..;( Ale zastanów się jeszcze raz. Górowa nie ucieknie.! Nie pożałujesz!;))

Czwartkowe ognicho na 'nowych śmieciach', w starym składzie udane w 1OO%.;))

Północ. Spojrzenie na Dawida i reszte towarzystwa.

A: Idzie ktoś do wody?

D: Ja.

A: To come on:))

Woda cieplutka, na niebie księżyc w całej swej krasie rzucał światło na jezioro, odbijał się w jego tafli. W wodzie my.

Scena z filmu Dirty dancing powaliła mnie na kolana.xD haha;P

Nikt nie spodziewał się burzy. Ale to nic. No przecież deszcz nie przegoni nas z wody xD pff_;P

Mati: Ej, żyjecie jeszcze? Minęła ponad godzina. Zauważyliście, że jest burza?

A. i D.: Noo, ale co z tego? Montuj się.;) Jest świetnie.;)

Oj, Dave. Oby więcej takich wieczorów.;));P

Pora jechać. Czas ucieka, co działa na moją niekorzyść. Trzeba jeszcze załatwić kilka spraw. Między innymi nawiedzić zamek z Dawidem;P Pomęczyć troszku Ara;P Poszukać nunchako:| Wiem, że gdzieś tu jest....;p Spoko Jaro, sie znajdzie sie.;)

Tymczasem, na gazie ;)

;** ;)