wszystko chuja warte 

Dooobra, dejta spokój już, koniec pieprzenia o pogodzie, moim zirytowaniu i oczekiwaniu na wiosnę. Przecież i tak jestem szczęśliwym człowiekiem, chociaż aktualnie bez pieniędzy :D. 

Jako że z racji wczorajszego spania naszego u Podczasi z powrotem zaczęło się robić ciekawie, jestem w pełni usatysfakcjonowana. Poranek w tesko, jaka to melodia i roswell na żywo, kac w szkole, niewyspanie i wrzucenie ohydnej kiełbasy do NOWIUTKIEJ szafki szkolnej, to naprawdę jest to, czego mi było potrzeba i za czym tęskniłam :D coś łatwo mnie zadowolić infantylnymi i żałosnymi zagraniami jakimi jest picie alkoholu i beznadziejne żarty z jedzeniem. ;//////

Poza tym to Kesha i chuj. :D

A taki czas zdarza się raz na 100 lat !