Jedni powoli cieszą się już nowym rokiem, a ja chce po prostu pożegnać stary.
Zero ogarnięcia szkoły, matura bez przygotowania, koniec liceum, urwane kontakty, 2 przeprowadzki na 2 końce świata, zwątpienie w ludzi, zerwane więzi, kopniak od rzeczywistości, porzucone wartości, karmienie w sobie znieczulicy żeby to wszystko znieść, brak własnego miejsca i złamane serce.
Wspaniale bedzie temu powiedzieć 'do NIEwidzenia' tym bardziej, że między tym wszystkim przewinęło się kilka promyczków, które pomagają wejść w 2014 z podniesioną głową.
'Love & sweat & tears I've bled
Create the path I see ahead'