Upijając się po tak długim czasie znów kończe z piosenką naszego rostania która zapisała się dla mnie sentymentalnie. Znów naciaga mnie na łzy żalu. Tak za Tobą tęsknie. Miłość rozdrapała moje skronie. Serce odmawia bicia. Chce zacząć żyć a czekam na zwrot akcji kiedy wrócisz. Wybory zagubionych potrzeb. Czego tak naprawdę potrzebujesz, bo myślałam, ze zawsze będziesz potrzebował tylko mnie. Zapragnołeś innej, a ja dalej jestem twoja. Jaka spprawiedliwośc kiedy pragnąłeś każdą kóra saneła na Twojej drodze, a ja nie pragne dalej nikogo. Tęsknie za twoim śmiechem. Za moją niezdarnością, bo przy Tobie mogłam być małą dziewczynką. Nie umiem odpowiadać za siebie. Odebrałeś mi dorosłość. Po postu wróć do mnie barbażyńco. Wróć bo jestem zagubiona. Odebrałeś mi wszystko. Nawet piękno. Zostały mi tylko twoje zdjęcia i filmy, ktroe w tym stanie ogladam bez przerwy.Dlatego unikam alkoholu. nawet on już mnie nie leczy. Oddaj mi chociaż serce. Tak bardzo chciała bym Cie usłyszec, powiedziec o wszystim. ale ciebie nigdy to nie interesowało. 

Nigdy nie oddaj swojego serca, tak mnie uczono, a popełniłam ten bład już wiele razy. Najgorsze jest to że boje się że nie oddam już nikomu. 

Skazałeś mnie na długą niedole, ty mój niespełniony rycerzu. 

Chciała bym by cie to dotkneło, że mnie zrójnowałeś, że debrałeś mi tak wiele radości z życia, chciała bym żebyś to przeczytał. Moje alkoholowe wywody wyznania miłości, bólu i stracenia, byś wiedział że tak bardzo mnie o boli, byś nie potrafił życ takim pełnym szczęsciem, bo jak kogoś się krzywdzi nie mozna życ pełnią szczęscia, ty na tak pełną, i beztroską nie zasługujesz a żyjesz. Odbieraając mi nawet najmniejszy promyk uśmiechu, bo zawsze gdy mam gram małej dawki szczęcia Ty dopierdalasz mi swoją. Chciała bym znaleźć magiczne zaklecie wymazujące całą przeszłość zwiazana z Tobą.