Szukając drogi gdzieś-tam-o nowhere. Próbuję wyznaczyć dziedzinę mojego życia, tylko ona mnie uchroni. Ale zatrzymuję sięw martwym punkcie, wielomian wielomian wielomian. Już nie wiem, zaczynam wątpić czy on ma jakieś pierwiastki. Pierwiastki rzeczywiste. JA nierzeczywista.
Już nie wiem co myśleć, jak złapać za końce brudnych sznurówek oplatających każdą moją chwilę ustabilizowania i pociągnąć, rozwiązać... Nie umiem wiązać krawata, nigdy chyba nie umiałam. Jedynie mogę sobie wyobrazić jak to można zrobić, mając w głowie jakiś ogólny zarys rzeczonego krawata. Jak jednak zatrzymać coś, czego się nie da myślą ogarnąć? Targanie i miotanie i NIC a jednak COŚ tylko nie WSZYSTKO... Ale WSZYSTKO to NIC, więc czy mam to wszystko? A może jednak nic nie mam?..
Nie myś-leć o-tym
Inni użytkownicy: velerkaaajaxx80nataliastarr99agusiakowalikzaburzonykamilveris19666lilialudwikxangelika98xgawlosekkobieslavvv
Inni zdjęcia: Chodz przyjacielu bluebird11Słonik na szczęście otien... maxima24Złocieniec juliettka79... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... pils93Brią kurdupelpunk1477