Odziedziczone wspomnienia
Gaśnie we mnie ostatnia godzina.
Odchodzą precz liczne minuty,
na których dotychczas polegałam.
Nie wiem, jaką z dróg wybrać,
aby prowadziła na początek.
Myśli, rozlokowane
w przypadkowych miejscach, nie dbają
o powrót do dalekich wzruszeń.
Wygodnie jest mojemu sercu
w Twoich marzeniach. Uciszam sny,
żeby do głosu doszła teraźniejszość.
Ułamki dawnych gwiazd,
gonitwy tych samych pragnień -
nie jestem wybrana,
aby zwiastować radość.
Otrząsam się z łez, powierzam
milczenie rozmowom do białego rana.
Zasuwam powieki. Przydaję smutku
uśmiechowi. Czy jestem
tym rozdziałem, który spisał za mnie Bóg?
A może słucha za mnie pustka,
żeby to, co nikłe, dotrwało do jutra?
Może odnajdę jeszcze w sobie
resztki dzieciństwa? Wspomnienia
odziedziczone po przeszłości?
Tylko obserwowani przez użytkownika ostatniepowitanie
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni użytkownicy: elizx146chirraemeonlypskruczmagdalenawrzesniewska8gwerakokoxvidsubikerus773lolka9awdgb
Inni zdjęcia: Jackowo bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24