Minęło zbyt mało czasu, by moć pogodzić się z Twoim odejściem. W tym momencie najbardziej potrzebuje Twojej obecności. Nie opowiem Ci już o mojej pierwszej miłości, nie wyżale się ze swoich problemów. Nie staniesz przy mnie, gdy będę zdmuchiwała świeczki z osiemnastkowego tortu. Nie uśmiechniesz się do mnie tak, jak zawsze to robiłeś. Nie pogratulujesz mi zdanej matury, nie pomożesz w wyborze dobrego kierunku na studia. Nie ochrzanisz, gdy będzie taka potrzeba. Minęło trzy lata, a ja nadal stojąc nad Twoim grobem, wpatrując się w Twoje zdjęcie nie potrafię uświadomić sobie tego, że Ciebie już nie ma. Patrząc na te wszystkie znicze, kwiaty zastanawiam się jak to możliwe. Dlaczego mnie opuściłeś? Zawsze to ja miałam nie poddawać się bez walki, a Ty tak po prostu mnie zostawiłeś. Samą, bezradną, na skraju wytrzymałości. Lamentuje jak małe dziecko, a przecież jestem już duża, powinnam wiedzieć, że ludzie prędzej czy później odchodzą. Powinnam zrozumieć, że już nigdy nie wrócisz. Każdego dnia pojawia się nadzieja, że wyjechałeś, a pewnego dnia otworzysz drzwi, staniesz w progu z walizkami i z uśmiechem na twarzy powiesz, że tak strasznie za mną tęskniłeś. Nadal żyję złudzeniami i nie potrafię tego zmienić...
Inni użytkownicy: sniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinananananarybal69dzasta95a
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24