Czasami mi się zdaje, że coś nigdy nie będzie takie jak chce. A po czasie właśnie takie się staje. Czasami jednak zdaje mi się też na odwrót, że to co chce nigdy nie będzie tym czego nie pragnę. Zgubiłam się we własnych doświadczeniach. Zdawało mi się, że jeśli już kilka razy przeżyłam daną historie to teraz będzie ona zupełnie taka sama. I nagle serce mnie zaskakuje. Nie potrafię odnaleźć się w tym klimacie, nie potrafię udawać uczuć których wcale nie czuje. Nieświadomie przekraczam linie, której do tej pory umiałam zauważyć. Tak szybko ideały potrafią się zniszczyć, z zawrotną prędkością tak zamienia się na nie. I choć wiem, że często nie powinnam to zupełnie co innego mi mówi serce. A ja nie umiem żyć inaczej niż z nim w zgodzie. Każdy człowiek czasem się gubi ale co z tymi, którzy świadomie nie chcą wracać na właściwe tory.  Czuje gdzieś w środku, że to wszystko jest bardzo szczere ale duszone. I chyba właśnie przez to brak mi tchu.


A tak z innej beczki. Praca mnie znalazła sama : ) to zaczynamy od lipca. Trzeba być dobrej myśli mimo wszystko. Przecież dla chcącego nic trudnego.