Sam tego chciałeś, Borek :> Tylko przez zwaloną jakość nie widać, jak piękny jesteś xD Aż poświęcę jedno foto z limitu dodatkowego i dam możliwość powiększenia :>
Paranoja z tą służbą zdrowia...
Muszę mieć usunięty paznokieć u nogi, bo mi wrasta tak, że ledwo już chodzę.
Rano dzwonię do przychodni do lekarza pierwszego kontaktu, czy wypisze mi skierowanie do chirurga. Babka w rejestracji mówi, że pani doktor twierdzi, że musi najpierw sama zobaczyć palec. To jak głupia zachrzaniam do przychodni - lekarka wypisuje z miejsca, nie chciała nawet zerknąć na palec, nic nie wiedziała o żadnym telefonie. Niech będzie.
Wracam do domu, dzwonię do chirurga w szpitalu nr 1 - nie ma go, przyjmuje dopiero od środy. To za długo więc dzwonię do innego szpitala - OK, zarejestrowały mnie na dziś. Idę na wyznaczoną godzinę, a mimo to czekam 2h w poczekalni, wchodzę do gabinetu. Lekarz ogląda palec i mówi, że fakt, ten paznokieć wymaga szybkiego usunięcia. I próbuje mnie zapisać na za tydzień :O Bo nie ma wolnych terminów. Dzwonię więc raz jeszcze do szpitala nr 1 - babka bez problemu rejestruje mnie na jutro. Czyżby wyczarowali chirurga dzień wcześniej?... Tak więc zabieg mam jutro, mam nadzieję.