A my wczoraj wylądowaliśmy w szpitalu przez podwyższone ciśnienie. Mam nadzieję, że to nic takiego i niedługo nas wypuszczą. Ja tak nie cierpię szpitali :-| jak na złość trafiło mi się łóżko - dostawka i jest tak niewygodne, że pół nocy nie spałam :-| ale zniosę wszystko byle tylko z małym było wszystko dobrze.