tak dawno mnie tu nie było, a moje plany pisania częściej żeby mieć pamiątkę legły w gruzach ;D no cóż, kiepsko u mnie było z systematycznością od zawsze.
my właściwie mamy już wszystko z wyprawki, zostało kilka dupereli i moje "zachciewajki". ale miło mi, że moja zachciewajka chustowa, przy której twardo obstawałam stała sie też zachciewajką P. po tym jak miał okazję zamotać i ponosić chwile ;)
a ja mam takie dni jak dzisiaj, gdy czuję się świetnie i chciałabym żeby ta ciążą trwała i trwała, a mam też takie, gdy nie mam na nic siły i tylko staram się za bardzo nie marudzić. ale takie już chyba uroki ciąży ;D
mamy już tyle ubranek, że ubrałabym kilkoro dzieci chyba, ale ja cały czas się martwię, że mi czegoś zabraknie ;D niby wiem, że sklepy niedaleko, najwyżej się kupi, ale to chyba silniejsze ode mnie ;D
i zastanawiam się: czy huśtawka-leżaczek to dobry pomysł, czy raczej niekoniecznie?
8 PAŹDZIERNIKA 2016
4 WRZEŚNIA 2016
22 SIERPNIA 2016
22 LIPCA 2016
6 LIPCA 2016
11 CZERWCA 2016
30 MAJA 2016
14 MAJA 2016
Wszystkie wpisy