Wsiąknij jak gąbka...I żyj tym.. 

Jakie to kuźwa przerażające zarazem dziwnie podejrzane...
Wszystko się układa i nagle zdajesz sobie sprawę, że albo nagle stał się cud, albo coś
się wali za Twoimi  plecami...!! I co teraz no nie wiem? Nie wiem co myśleć, co czuć jak to przeanalizować?
A jeśli  ktoś usypia moją czujność dlatego, że nic się nie dzieje? Albo po to by uderzyć ze zdwojoną siłą i znów mnie 
skrzywdzić? Masakra tego się opisać nie da!! Przez to, że raz skrzywdzono mnie dogłębnie
teraz milion myśli kłębi mi się w głowie i sto tysięcy podejrzeń uderza na sekundę....
Rzeczywiście może być tak, że ... Dobry hoomorek hmmmm! Uprzejmość ponad normę!!!! Hmmmm 
Słodkość, że aż mdło hmmm!!! Coś mi tu kuźwa śmierdoli ;/ 
Czyżby coś poszło po czyjeś myśli ? Albo plan powiódł się? Usypianie mojej czujności zdobywanie tego drugiego...
Boję się strasznie, nie tego co jest bo tak na prawdę nie wiem co się dzieje...
Ale  boję sie tego co będzie jeśli na prawdę coś  się pierdzieli za moimi plecami  i nagle znów dostanę sztyletem w serducho...
Po tak małym , aczkolwiek dużym ciosie w serce ledwo żyję  i  oddycham tym syfem codziennie ,
pamiętając o tym ,  tak jak by to się wydarzyło wczoraj. 
Boję się tego cholernie, nie chcę żeby kiedykolwiek się to ponownie przydarzyło....
Nie wiem jak dalej żyć, nie umiem zaufać bo już się nie da...
Pozostaje mi się tylko pogodzić z tym co może się wydarzyć....


Ehhhh tak ciężko mi oddychać....