'Zakochana nastolatka.' - Część II.
Rano obudził mnie budzik, który stał na moim biurku. Niechętnie wstałam z łóżka, wyłączyłam go i skierowałam się do łazienki. Nalałam wody do wanny i wzięłam szybki prysznic. Wróciłam do pokoju i ubrałam na siebie czarną spódnicę, białą bluzkę i do tego kremowe buty na szpilkach. Stwierdziłam, że nie jest mi potrzebnay żaden sweterek, bo na dworze było bardzo gorąco. Szybko wysuszyłam włosy, rozczesałam je, wzięłam ze sobą plecak, komórkę, pieniądze i zbiegłam na dół. Już od samego początku czułam pyszne zapachy, które wydobywały się z kuchni. Kiedy byłam już na dole, zobaczyłam mamę, która kładła na stół talerz z naleśnikami i kubek z ciepłą herbatą. Szybko do niej podbiegłam z uśmiechem na twarzy i pocałowałam jej policzek, a następnie usiadłam do stołu i zaczęłam jeść pyszne śniadanie.
- Jak tam córeczko? Boisz się tej trzeciej gimnazjum?
- Jeszcze bardziej niż wczoraj. Wiem, że to dopiero początek, ale za kilka dni znowu się zacznie.
- Nie ma się czego bać. Od czwartej klasy przynosisz paski, więc na pewno sobie poradzisz.
Delikatnie pocałowała mnie w czoło i zaczęła zbierać się za zmywanie naczyń, kiedy tylko odeszłam od stołu. Zawsze mogłam liczyć na jej wsparcie, dlatego tak bardzo ją kochałam. Upiłam jeszcze łyk herbaty i pobiegłam do łazienki. Umyłam zęby i byłam gotowa do wyjścia. Pożegnałam się z mamą i powiedziałam jej, żeby budziła Roksane, bo jeszcze śpi. Mama tylko się zaśmiała i posłała mi ciepły uśmiech. Założyłam plecak na dwa ramiona i wyszłam. Po drodze wstąpiłam do sklepu. Kupiłam sobie sok i ciepłą drożdżówkę. Zapakowałam wszystko do plecaka i ruszyłam do szkoły, zakładając słuchawki na uszy.
CDN.
Kolejny rozdział :) Mam nadzieję, że miło się wam będzie czytało. Może coś później dodam, ale raczej pod wieczór, jeśli wyrobię się z zadaniem i sprawami, które muszę załatwić :) Miłego wtorku :) BYLE DO PIĄTKU :O