photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 22 CZERWCA 2013
651
Dodano: 22 CZERWCA 2013

1.

'Nawet śmierć nas nie rozłączy.' - Część I.

 

28.06.2013 r. - Koniec roku szkolnego. Koniec nauki. Czas rozpocząć wakacje. Wakacje, które miały być jednymi z najlepszych. No właśnie - miały, ale nie były. Wszystko zaczęło się od tego, kiedy wychodziłam uśmiechnięta ze szkoły, wraz z moimi przyjaciółkami - Olą i Karoliną. Ja nazywałam się Julia. Miałam piętnaście lat i właśnie dzisiaj wychodzę raz na zawsze ze szkoły, do której chodziłam od zerówki. Teraz wszystko będzie inaczej. Nowa szkoła, nowi ludzie i jeszcze więcej nauki. Dobrze, że ja i moje przyjaciółki będziemy razem w jednej klasie i w tej samej szkole. Bardzo dobrze się uczyłyśmy. Można powiedzieć, że jechałyśmy na samych czwórkach i piątkach, dlatego wiedziałyśmy, że dostaniemy się do dobrego liceum. Wszystkie łzy wylałyśmy na akadameii, teraz cieszyłyśmy się, że czeka nas długa wolność od szkoły. Miałam również chłopaka. Nazywał się Marcin i miał osiemnaście lat. Spotkałam go przed szkołą. Stał z jego kolegami. Jednak, gdy spojrzałam w jego stronę, obok niego pojawiła się dziewczyna, która natychmiastowo pocałowała go w usta, natomiast On popatrzył się na mnie i zaśmiał. Nie wiedziałam o co chodzi, ale wiedziałam, że cała się trzęsę, a po moich policzkach zacznają płynąć łzy. Nie chciałam na nikogo patrzeć. Zaczęłam biegnąć nie patrząc przed siebie i dusząc się łzami, które wlewały mi się do ust. Moje przyjaciółki zaczęły mnie wołać i biegnąć za mną, ale biegłam tak szybko, że nie zdążyły mnie dogonić. Wbiegłam do domu, a później do łazienki. Zamknęłam się na klucz i wtedy pierwszy raz sięgnęłam po żyletkę. Popatrzyłam na swoje dłonie, a później w okolicach żył przejechałam zaledwie kilkanaście kresek. Krew nie mogła przestać się lać, a moje dłonie strasznie drżały. Dlaczego On mi to zrobił, dlaczego? Pomyślałam, a następnie rzuciłam żyletkę i skuliłam się, zapadając w sen.


 

Nie wierzę, że tutaj jestem, naprawdę. Zapomniałam całkiem o tym, że pisałam opowiadania. Przepraszam, że tyle mnie tutaj nie było. Postaram się nadrobić zaległości. Jak podoba Wam się I część opowiadania? 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiaddania.