Wstałam rano i poczłapałam się do łazienki. Spięłam włosy w koka, ubrałam ciepłą bluzę, rurki, kozaki i zeszłam na dół.
-Cześć.- uśmiechnęłam się i zaczęłam jeść śniadanie. Po skończonym posiłku poszłam się przejść, znałam niemiecki takowo więc rozumiałam niektóre ogłoszenia.
Rozglądałam się dookoła gdy poczułam że upadam na ziemie.
- Przepraszam, znaczy..Entschuldigung. - podniosłam głowę i zobaczyłam wysokiego bruneta w moim wieku.
- Polka? - uśmiechnął się i pomógł mi wstać.
- Taak, wczoraj się przeprowadziłam tu z rodzicami. Gabrysia. - uśmiechnęłam się.
- Valon. - odwzajemnił mój uśmiech i popatrzył chwilę na mnie.
- Czegoś szukasz? zauważyłem że się rozglądałaś?
- Tak, wiesz interesuje sięrysowaniem, ogólnie plastyką i szukam jakiejś szkoły artystycznej. - popatrzyłam na niego iopatuliłam się w płaszcz.
- Chodź, podprowadzę cię. - wziął mnie pod rękę, i ruszyliśmy w kierunku szkoły artystycznej. Przez całą drogę rozmawialiśmy na różne tematy, poznając swoje zainteresowania i ciekawostki na swój temat.
- To tutaj. - powiedział i odsunął się gdy doszlismy na miejsce.
- Dzięki, nie trafiłambum tutaj, serio trochę daleko. - zaśmiłam się i podziękowałam mu.
- Nie ma sprawy. - powiedział i wręczył mi karteczkę. - mój numer. - dodał. - mam nadzieje że się odewiesz. - uśmiechnął się i odszedł.
Stałam jeszcze i wpatrywałam się w jego oddalająca się sylwetkę ale po chwili opamiętałam sie i weszłam do szkoły. Wypełniłam jakieś papiery i za 3 dni mogę zaczynać chodzić tutaj na zajęcia artystyczne. Całą drogę do domu myślałam o Valonie...
CDN
Inni zdjęcia: Ugh. chasienka:) dorcia2700Okno papieskie nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24