photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 PAŹDZIERNIKA 2013

Zero tolerancji 9

Po pewnym czasie odsunęliśmy się od siebie i spojrzeliśmy sobie w oczy.

- Kocham Cię... - popatrzyłem szybko na Kacpra i uśmiechnąłem się delikatnie.

- Dlaczego dopiero teraz Mi to mówisz? - popatrzyłęm na niego i wyprostowałem się.

- Nie wiedziałem jak to przyjmiesz, ogólnie dokuczałem Ci tylko dlatego żeby ludzie nie domyślili się że również jestem homoseksualny. Nie chciałem przepraszam. - popatrzyła na mnie i spiścił głowę.

- No...a jak tam z Julką i naszym wyjazdem? - zmienił szybko temat dosiadając się do mnie.

- Nie wiem, jest w fatalnym stanie, tak bardzo się zalamała że pielęgniarki musiały dawać jej zastrzyki na sen żeby się uspokoiła. - pokręciłem głową. - ale jutro powiem jej o naszych planach i powiem że poczekamy az dojdzie do siebie, idziesz jutro ze mną? - popatrzyłem na niego.

- tak, jasne. Może pamięta kto jej to zrobił. Będę musiał pogadać z Maćkiem i innymi może to któregoś z nich sprawka. Zadzwonię potem do Judyty może coś wie.

- Nawet jeśli coś wie.... - zatrzymałem się. - To pewno nic nie powie jeżeli zrobił to Igor lub Maciek,  przecież przyjaźnia się. Nie wyda ich. - popatrzyłem na ścian i wstałem. Idę się umyć.

- Oznajmiłem wziąłem potrzebne rzeczy i poszedłem pod prysznic. Zaraz po mnie wszedł kacper.A ja w tym czasie położyłem się do łóżka. gdy Kacer wyszedł zazedł po drodze do mojego pokoju.

- Dobranoc. - uśmiechną się i chciał odejść lecz zatrzymałem go.

- Kacper... - wychrypiałem zmęczonym głosem.

- Hmm? - mruknął i cofna się o krok.

- Zostań ze mną. - uśmiechnąłem się delikatnie i zrobiłęm miejsce obok siebie. Chłopak podszedł i objoł mnie od tyłu. 

- Śpij dobrze. - poczułem jego usta na swojej szyi i mimowolnie chociaż trochę szczęśliwy poszedłem spać.

Rano zjedliśmy śniadanie, ubraliśmy się i wyszliśmy do Julii. Po drodze kupiliśmy jej pare rzeczy i ruszyliśmy w stronę szpitala, chcąc wejść d o jej sali ujrzaliśmy dwóch policjantów siedzących koło jej łózka i notujących coś.

- Przesłuchują ją. - powiedziałem cicho.

- Przepraszam czy z Julią wszystko w porzadku? - spytałem jakiejś pielęgniarki.

- Tak, Julia powiedziała że przypomniała sobie kika sytuacji z przyjęcia na którym była i opowiada właśnie o tym policjantom. Poczekajcie trochę aż wyjda i możecie wejśc.

- Dziękuje. - wróciłem na sowje miejsce i po 15 minutach policjanci wyszli a weszliśmy my.

- Cześć. - przywitaliśmy się z Julką i pogadalismy trochę.

- Julka widzieliśmy policjantów a pielęgniarka wszystko nam powiedizała. Powiesz nam o tym? - spojrzaem niepewnie na przyjaciółkę.

-Mogę Ci zaufać? - wskazała palcem na Kacpra i podniosła jedną brew a Kacper tylko skiną głową a Julia zaczęła mówić.

 

 

CDN

Informacje o opowiadaniazwyobraznia


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24