"Trójka"-część dziewiata :
Po cichu weszlam do domu i od razu skierowalam sie do lazienki, wzielam szybko prysznic i padlam na lozku. Zasnelam od razu. Koło 10 obudził mnie budzik, nastawiony dzien wczesniej. z trudem zwleklam sie z lozka i zaczelam doprowadzac sie do wzglednego porzadku. Kolo 11 wyszlam z domu i skierowalam sie w strone przystanku autobusowego w duchu przeklinajac Marcina, ktory godzine temu powinien byc pod moim domem, sam przeciez zaoferowal sie, ze podwiezie mnie do lekarza, a teraz mnie wystawił. Nie odbieral oczywiscie telefonu, nie reagowal na wiadomosci, wiec postanowilam, ze wpadne do niego po wizycie, bo powoli zaczynalam sie o niego martwic. Lekko spozniona dotarlam do lekarza, ale juz jakas pani wbila mi sie w kolejke, wiec musialam poczekac. Kolo 13 siedzialam juz w autobusie, ktory mial zawiesc mnie do domu przyjaciela.
nie zaprzatalam sobie glowy pukaniem do drzwi, znalismy sie tak dlugo, ze jego dom byl dla mnie jak wlasny i dzialalo to w dwie strony. od razu skierowalam sie do jego pokoju, gdzie czekala mnie niespodzianka, ale nie ta, na ktorej widok na twarzy pojawia sie usmiech i zapiera ci dech w piersi, to zupelnie inny rodzaj. Na łózku zastałam Marcina, obok ktorego lezala naga panienka, ktora widzialam pierwszy raz na oczy. domyslilam sie, ze poznal ja pewnie minionej nocy. wiedzialam, jakie ma podejscie do przygodnego sexu, ale zabolalo mnie to. w nocy mnie pocałował, co prawda go odtracilam, ale to i tak bylo dziwne.
kiedy otwieralam drzwi chlopak sie obudzil i szybko probowal sie ubrac i wygonic nowo poznana niunie z lozka. bez zastanowienia wybieglam z jego domu, nie zwracajac na jego wolanie. skierowalam sie od razu do domu, a tam zamknelam sie w pokoju, wlaczylam muzyke i polozylam sie na lozku. przed oczami ciagle mialam obraz ich przytulonych cial, zapomaniałam nawet o wyniku wizyty u lekarza, zeszlo to na drugi plan, choc nie bylo to blache. nie zorientowalam sie nawet keidy zasnelam, kiedy sie obudziłam, koło mnie siedział Marcin. przetarlam oczy i usiadlam.
-czego chcesz?-zapytałam z wyrzutem, dobrze pamietajac co zastalam u niego w domu.
-Pogadać.- mruknął tylko.
-Nie mamy o czym.
-Wysłuchaj mnie, okay?- widziałam, że mu zalezy.
-Po co, zebys zrobił mi wyrzuty o Kube, chlopaka z drugiego konca kraju, z ktorym sie pewnie juz nie zobacze? A może chcesz mi poopowiadac o swojej nowej zdobyczy? -wstałam z łózka i zaczelam chodzic w kolko po pokoju, za oknem bylo juz ciemno.
-Daj mi chwile, prosze.
-Mów.-nie przestawałam chodzić w kółko.
-Przyjaźnimy sie od zawsze, wiem, że miałaś jakichś chłopakow, ale nigdy to nie bylo poważne, raczej chwilowe, nigdy nie widzialem, zebys tak szczerzyla sie, widzac wiadomosc od ktoregos z nich. Przyzwyczailas mnie, ze mam Cie tylko dla siebie..
-Nie jestem Twoja wlasnoscia.-przerwalam mu.
cdn.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24