photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 WRZEŚNIA 2014

hej kochane, bardzo przepraszam za moja nieobecnosc tu i zaniedbanie Was, poprostu szkoła, dom, lekkie problemy zdrowotne sprawiły, ze totalnie nie miałam czasu i sił. Wybaczcie :>

 

"Trojka"- czesc 10:

 

-Tak, wiem. Po prostu, zalezy mi na Tobie. Nie tylko, jak na siostrze czy przyjaciolce. Kocham Cie, rozumiesz?-wstał i stanął przede mną. Musiałam wysoko podniesc glowe by spojrzec mu w oczy.

-jestes moim bratem. ja...

-daj nam szanse, co? - przytulił mnie, nawet nie probowalam sie odsunac. mialam zbyt duzy metlik w glowie, a jego ramiona wydawaly sie jedynym bezpiecznym miejscem. 

-zostan dzis ze mna na noc, ale prosze Cie nie rozmawiajmy o tym, okay?- poprosiłam.

-jasne.

sciagnał tylko bluze i polozył sie obok mnie na łózku, wtuliłam sie w niego i zamknełam oczy. momentalnie zasnelam.

Rano obudził mnie zapach naleśnikow i kawy z mlekiem otworzyłam oczy i zobaczył usmiechnietego Marcina, stojacego nade mna z taca pełna smakołyków.

-sniadanie, dla najpiekniejszej dziewczyny w miesice, ba w całym kraju.- powital mnie buziakiem w czoło i kazał jesc. z wdziecznoscia zajelam sie palaszowaniem, nie mialam ochoty na rozmowy.

-A moi rodzice?-zapytalam pomiedzy jednym kesem, a drugim.

-Pojechali do pracy, wczesniej smakujac moich nalesnikow. Nawet nie byli zdziwieni moja obecnoscia.-usmiechnał sie szeroko i poczulam, ze ten usmiech chce ogladac codziennie rano.

-Okay. dzieki za sniadanie.

-Masz poł godziny, zabieram Cie na wycieczke.

************************

*11*

-Dokąd jedziemy?-zapytam, gdy zatrzymalismy sie przed domem Marcina, a on wyskoczył z samochodu jak oparzony i wrocil po kilkunastu minutach z torba podrozna.

-Na wakacje.- odparł wesoło i znow ruszylismy.

-Przeciez ja nie mam zadnych rzeczy ze soba, ani kasy, a moi rodzice? Twoi rodzice?- wpadłam w lekka histerie, głupia.

-Spokojnie, mała. Spakowałem Cie, gdy byłas pod prysznicem....

-Grzebales w moich rzeczach?- przerwałam mu.

-Tak, robie to od 17 lat,zreszta tak jak i ty zreszta. Doskonale wiem co potrzebujesz na kilkudniowym wypadzie nad morze, nie martw sie o seksownej bieliznie nie zapomnialem.- poklepał mnie po ramieniu, najwidoczniej zadowolony z siebie. 

W sumie mial racje, znalismy sie doskonale i co rusz buszowalismy w swoich pokojach, choc jednak z ta bielizna przesadził.

-Mimo wszystko, potrzebuje troche prywatnosci.- burknelam i zapatrzylam sie w mijane miasto.

-Co do kasy i rodzicow, to gdy rano wpadli do kuchni i podsunalem im ten pomysl, nie tylko sie zgodzili, ale rowniez przelali jakas kase na Twoja karte i nie, to nie ja ich namawiałem. to ich inicjatywa, ja bylem w stanie placic za Ciebie, znaczy nadal zamierzem.- spojrzał na mnie z troska.

-Sama moge za siebie placic.-mruknełam i zamknelam oczy.

Po kilku godzinach drogi bylismy na miejscu. 

 

cdn.

Komentarze

acutexpear Wciąga ;)
06/12/2014 17:20:21
Photoblog.PRO lagrime Ślicznie!
01/12/2014 17:07:58
ewka251190 świetne :)
17/09/2014 21:31:54
cichanutka super *.*
16/09/2014 15:04:03
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadam1997.