"Trójka" -częśc czwarta:
Jula opowiadała mi całą droge, o tym co działo sie przez ostatni miesiac kiedy mnie nie było. Słuchałam z zainteresowaniem co jakis czas patrząc na Marcina, ktory udawał, że nas nie słucha, choc widziłam kilka razy lekki rumieniec na jego twarzy gdy dziewczynka mówiła o tym, że tęsknił za mną. Po mniej wiecej godzinie dotarliśmy na miejsce.
Marcin wyciągnął z bagażnika torbe i parawan i ruszyliśmy na plaże. Był początek lipca, mimo wczesnej godziny, na plaży przy jeziorze było juz mnóstwo osób, dlatego ruszyliśmy plaża w dalsze miejsce. Chłopak prowadził, a ja z Julka podązałyśmy za nim, uważając by nie podeptać nikogo przy okazji.Po krotkim marszu znaleźliśmy mniej zaludnione miejsce, z dala od budek z jedzeniem i wypożyczalni leżaków i rowerów wodnych. rozstawiliśmy parawan blisko wody, żeby cały czas mieć na oku bawiąca sie dziewczynke. rozłożylismy reczniki, pomogłam rozebrać sukienke 7latki, posmarowałam ja kremem z filtrem i nadmuchałam rękawki do pływania.
-Marcin, chodź do wody!- pociagnęła go za rękę.
-Chwilka, tylko sie rozbiorę, mozesz już powoli ruszyc i sprawdzić jaka woda.-jeszcze nie skończył, a dziewczynka juz stópkami była w wodzie i piszczała z zimna.
Mój przyjaciel szybko zrzucił z siebie koszulke i spodenki i ruszył za nią.
-A ty nie idziesz?-odwrócił sie do mnie na chwile. to były jego pierwsze słowa od ponad godziny.
-Za chwile dołącze.
kiwnął głową i od razu podbiegł do siostry. złapał ją w ramiona i wszedł z nią głębiej w wode.
-Nie puszczaj.-wołała roześmiana dziewczynka, a on zaczął się kręcić w kółko , po czym, zanurzył się aż po szyje, tak że z wody wystawały tylko ich głowy.-Aaa zimna.
Odwróciłam twarz od nich i zaczęłam się robierać. Złożyłam szorty i koszulke, związałam włosy i posmarowałam się kremem do opalania. kiedy juz się ogarnęłam, również poszłam do wody. moi towarzysze byli już kawałek w głąb jeziora. Jula była zadowolona z tego, że mogła siedziec bratu na baranach i byc wyzsza od wszystkich. zanurzyłam stope w wodzie, byla lodowata, dlatego doszłam do wniosku, ze wroce na recznik i się poopalam.
Musiałam zasnąć, bo ocknęłam się na rękach Macina.
-Co do...?- nie dane mi było dokończyć, ponieważ wylądowałam w wodzie.
aż mnie zmroziło, szybko wyskoczyłam ponad poziom wody.
-Głupku!- zawołałam widząc smiejacego się chłopaka.
-Nie ma spania.- odkrzyknął.
-Osz ty!-rzuciłam się na niego i podtopiłam go. kilka chwil tak droczyliśmy sie w wodzie. Później poszłam po Jule, ktora przygladala sie wszystkiemu z brzegu i w trojke poszlismy wynajac rowerek wodny. około godziny plywalismy, a pozniej kupilismy cos do zjedzenia i odpoczywalismy na recznikach.
-Kurde, jak ja wyglądam. Z jednej strony opalona, a z drugiej blada.- mruknęłam, przyglądająć sie sobie.
-Raczej spalona.- zaśmiała się Julka.
-Nie śmiej się. Masz czerwony nos i biale slady, po rekawkach.-zachichotałam.
-Daj posmaruje Ci plecy, to sie wyrownasz troche.-zaproponował Marcin.
cdn.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24