photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2012

  Nie czyń priorytetu z kogoś, kto ma Cię tylko za opcję.

 

 

 

To nie romantyczny nonsens o tym jak może być pięknie, to sto procent relacji, kiedy mocniej bije serce.

 

 

 

Nie chcę obietnic na zawsze. Nie chcę zapewnień, że przyszłej jesieni też będziesz obok. Po prostu mnie poznaj, a potem zadecyduj, czy przypadkiem nie jestem zbyt wygadana, zbyt nieznośna, kapryśna, czy nie za często zmienia mi się humor, i ogólnie czy to to, czego szukałeś; potem podpisz deklarację, że chcesz przez najbliższe miesiące co wieczór ogrzewać moje przemarznięte policzki swoim oddechem.

 

 

 

Chcę do ciebie, nic więcej, chcę usiąść i słuchać, być blisko. Chcę do ciebie, nic więcej, to dużo i mało i wszystko.

 

 

 

Chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytulił mnie, nie mówił jaka jestem, nie krytykował, nie krzyczał, żebyś chociaż raz uświadomił sobie że ja jestem ci potrzebna.

 

 

 

Mimo tego, że jest jej cholernie źle, mimo tego że czuje jak by dotykała dna, łapie kolejne doły. ale nie poprosi nikogo o pomoc, udaje silną. Taka po prostu już jest.

 

 

 

Najgorzej jest czuć strach przed utratą kogoś, kiedy nawet nie jestescie razem.

 

 

 

Jesteś moją każdą myślą, tą gdy wstaję, tą gdy myje zęby, tą gdy ćwiczę, tą gdy rozmawiam z przyjaciółką, tą gdy piszę sms, tą gdy kładę się spać, tą gdy śnię.

 

 

 

Pójdziemy na spacer, będziemy tak chodzić i chodzić. W końcu złapiesz mnie za rękę, przyciągniesz mnie do siebie, spojrzysz głęboko w oczy, przytulisz. A na koniec ? Na koniec powiesz mi, jak mocno mnie kochasz. Dobrze ?

 

 

 

Dziś, w chłodny wieczór, schowam się pod Twoją bluzę, a Ty uspokoisz mój oddech. Będę dla Ciebie najważniejsza, niezbędna, niepowtarzalna.

 

 

 

To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja poprostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje ' cześć ' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć, bo Cię kocham.

 

 

 

Czasami czuję się jak telefon zaufania... jestem na każdy kłopot, na otarcie łez, na dobrą rade. A gdy już wszystko się ułoży, reszta świata po prostu odkłada słuchawkę i zapomina o tym, że ktoś kto stoi po drugiej stronie telefonu też czasem potrzebuje ciepła, chwili uwagi ... oczywiście 'zawsze mogę na nich liczyć '. Pomogą w każdej sytuacji. A gdy czuję się najbardziej samotną osobą na świecie, nie ma nikogo. Jestem zupełnie sama.

 

 

 

Kiedy jestem smutna, czytam stare wiadomości od Ciebie i udaję, że dostałam je przed chwilą. Taki mały trik, aby na mojej twarzy choć przez chwilę gościł szczery uśmiech.

 

 

 

Czasami po szkole chciałabym pójść gdzieś, gdzie będzie cicho, spokojnie i zero ludzi. Wtedy miałabym czas na głębokie przemyślenia co mam sądzić o Tobie, o mnie, o nas i o tym wszystkim co mnie otacza, o tym co mnie dręczy i denerwuje.

 

 

 

Jeśli ktoś był dla Ciebie ważny, nie zapomnisz go. I nieważne czy to był kochanek, czy przyjaciel czy chomik.

 

 

 

Masz jakiś kurwa problem ? - tak, mam. - to powiedz mi go prosto w oczy. - Kocham Cię skurwysynie.

 

 

 

Trzymał telefon w zasięgu mojego wzroku. W pewnym momencie ujrzałam na tapecie swoje zdjęcie. Nie ukazując tej radości , która dobierała mi się już do samego serca, wkurwiona zapytałam co to za tapeta i skąd ją ma. On podniósł głowę, uśmiechnął się i dumnie odpowiedział - Piękna, prawda ? wymiękłam.

 

 

 

Potrafię się dostosować do każdego towarzystwa. Ale to nie znaczy, że w każdym jestem szczęśliwa.

 

 

Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? Wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? Wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? Wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? Wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? Wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? Wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? Nie wiesz? To proszę nie pierdol, że mnie rozumiesz.

Komentarze

opisyylove boskie opisy
23/05/2013 19:49:17
annna97 Mimo tego, że jest jej cholernie źle, mimo tego że czuje jak by dotykała dna, łapie kolejne doły. ale nie poprosi nikogo o pomoc, udaje silną. Taka po prostu już jest.
22/11/2012 9:43:40