kiedyś, w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu
zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję
mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie
uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok,
staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych
nadziei, Twoje 'cześć' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi
serca nie mogę bez Ciebie żyć, bo Cię kocham.
a wysyłając do Ciebie pierwszą wiadomość nie sądziłam , że
pociągnie ona za sobą tyle wydarzeń, płaczu , smutku i szczęścia.
najbardziej w nieszczęściu dołuje
myślenie, jak mógłbyś być teraz
szczęsliwy...
lubiłam uśmiechać się do odbicia w lustrze. widzieć niebieskie oczy, które
tak
pokochał, i długie, blond włosy, w które tak bardzo lubił wplatać dłoń.
lubiłam czuć na sobie jego zapach, i zagryzać wargi, które on przed chwilą
dotykał. dziś jedynie lubię się uśmiechać do wspomnień. w lustrze widzę
jedynie wyblakłe, bez grama chęci do życia oczy. kręcone włosy, i
spuchnięte usta. nic więcej.
' gdyby została mi ostatnia godzina życia ? wybrałabym tylko trzy opcje.
najpierw pożegnała się z rodzicami, i dała im do zrozumienia jak bardzo ich
kocham. następnie zobaczyłabym się z przyjaciółmi, wypiła z Nimi ostatnie
piwo i poczuła smak wolności. na końcu, w ostatnich pięciu minutach
poszłabym do Ciebie, by nacieszyć oczy Twoim widokiem. a gdy zostałyby mi
trzy sekundy życia powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham - potem bym
znikła, nie słysząc tego jak odpowiadasz , że nie czujesz tego samego. '
był wyjątkowy, tego jestem pewna. jego usta nie były
ciepłe i delikatne tylko zimne i szorstkie i na tym polegała
jego wyjątkowość. szorstkimi ustami całował mnie
najdelikatniej na świecie.
A teraz nie moge o Nim zapomnieć. jest obecny
w każdej sekundzie mojego życia.