photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 2 CZERWCA 2013
693
Dodano: 2 CZERWCA 2013

Witam , dzisiaj niestety będzie tylko 1 notka góra dwie bo nie będzie mnie w domu ; )) 
Zapraszam na fb (dodawajcie do znajomych , kilkajcie lube to ) i piszcie o czym byście chcieli czytać notki a teraz zapraszam na opowiadanie 

 

Część 1  tu


http://www.youtube.com/watch?v=R7Gf2SOmz5Q

 

Miłego czytania :))

 

 

 

Następnego dnia, Carley i ja graliśmy w piłkę na podwórku. W nocy obmyśliłem plan, żeby "przypadkowo" kopnąć piłkę przez płot do basenu, a potem pójść tam i poprosić o oddanie jej. Perfekcyjny plan. Wszystko, co musiałem zrobić, to poczekać aż nieznajomy chłopiec wyjdzie popływać. Carley, który nie miał pojęcia o moim planie, zdołał kopnąć piłkę przez płot... prosto do basenu! Po chwili obaj zerkaliśmy przez szpary w płocie.

Tam pływała nasza piłka... i ani śladu chłopca. Carley chciał wspiąć się na płot i odzyskać piłkę, ale powiedziałem mu, że mam lepszy pomysł. Wyjaśniłem mamie, co się stało i zasugerowałem jej, aby poszła z nami do sąsiadów i poprosiła o piłkę. Poprosiłem ją żeby z nami poszła, ponieważ moja mama jest prawdziwą gadułą. Wiedziałem, że będę mógł tam spędzić o wiele więcej czasu, jeśli z nami pójdzie. 

Zadzwoniliśmy do drzwi i czekaliśmy. Aż mnie wierciło z niecierpliwości aby poznać tego chłopca, przez którego nie mogłem spać przez pół nocy pogrążony w myślach o jego opalonym ciele. Drzwi otwarły się, a kobieta która je otworzyła spojrzała na nas, jakbyśmy chcieli jej coś sprzedać. Mama przedstawiła nas i wyjaśniła powód naszej wizyty. Nim się spostrzegliśmy, mama już rozmawiała przy kawie z tą kobietą. 

Jak już mówiłem, mama jest gadułą. Mój brat i ja siedzieliśmy cicho z naszą mokrą piłką, gdy one gadały. Dom był ładny. Mnóstwo kwiatów i fotografii. Jedna z nich obok mnie przedstawiała jego! Wyglądała na niedawno zrobioną fotografię szkolną. Jego ciemne włosy były obcięte "na miskę" i miał przepiękne niebiesko-zielone oczy. Kobieta, jego matka, opowiedziała nam o swoich dzieciach.

Miała córkę, Jamie, w wieku 10 lat, oraz 14-letniego syna, Jacoba, mojego pływaka. Obydwoje byli akurat na lekcji gry na pianinie. Byłem rozczarowany, że się z nim nie spotkam. Niewiele jednak wiedziałem... najlepsze miało dopiero nastąpić! 

 

cdn...