photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 6 GRUDNIA 2014
2404
Dodano: 6 GRUDNIA 2014

Opisy

Odkąd odeszłeś nic nie jest jak dawniej, moje życie to jednen wielki burdel,

 nie potrafię żyć tak jak dawniej, gdy wspomnienia uderzają we mnie dwa razy mocniej,

 i powraca dwu-mocnijeszy ból..


 

 

nie gadaliśmy oddwóch miesięcy. Ty i ja  najlepsi kumple,

 jak brat i siostra. tak obwiniamCię za zniszczenie naszej przyjaźni

  to ty zacząłeś mieć jakieś wąty,zacząłeś mnie wyzywać, tylko po to, żeby zaimponować nowo poznanym laskom.

powiedziałam dość. rozpadło się. wszystko. a teraz po dwóch miesiącachwpadamy na siebie na festynie.

 Ty z kumplami  ja z kumplami. mierzyszich wzrokiem  kiedyś byś powiedział, że mam się z nimi nie zadawać.

 patrzyszna mnie. idealnie odczytuje wyraz twoich oczu  ta cholernie wielka tęsknota.wiem , bo to samo jest u mnie. 

lekki uśmiech, zwykłe cześć i powrót do swoich znajomych. tak bardzo Cię potrzebuje wiesz?


 

 

- wiesz.. z nami koniec. ( nie chcę Cię stracić. )

- i bardzo dobrze, miałam Cię już dosyć! ( proszę nie odchodź, potrzebuje Cię! )

- to świetnie, przynajmniej nie będziemy tęsknić. ( kurde, nie wyobrazam sobie życia bez Ciebie. )

- no i mam to w dupie. ( tęsknie za Tobą, nawet jak nie ma Cię przy mnie 5 min.. a teraz co? )

- i możesz usunąć mój numer. ( mam nadzieję, że jeszcze napiszesz. )

- zrobię to z przyjemnością. ( głupia.. przecież znam go na PAMIĘĆ.. )

- chce żebyś wiedziała, że tak naprawdę nigdy Cię nie lubiłem. ( ale kochałem, kocham i będę kochał szalenie! )

- to u Ciebie tak jak u mnie? fajnie. ( kurwa mać! nikogo bardziej nie kochałam.. )

- pa. ( nie pozwól mi odejść. )

- cześć. ( nie odchodź.. )


 

 

zawsze jest trochę prawdy w każdym ŻARTOWAŁEM,

 trochę wiedzy w każdym NIEWIEM, trochę emocji w każdym NIC MNIE TO NIE OBCHODZI

 i trochę bólu w każdym U MNIE W PORZĄDKU.


 

 

Nie ma we mnie nic, co możesz jeszcze zranić.


 

 

 

Możesz być przechujem i tak przelejesz niejedną łzę.


 

 

 

Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.


 

 

 

Miałam przyjaciela, ale on umarł. Tak właściwie to żyje dalej, ale jako przyjaciel umarł.


 

 

 

I te krótkie momenty kiedy czułem, że Ty czujesz to samo.


 

 

W jednej chwili stoisz na, zdawałoby się, pewnym gruncie  i wiesz, że możecie ufać sobie bez reszty,

  a w drugiej, z powodu jednej uwagi, ten grunt usuwa Ci się  spod nóg i zostajesz nagle zawieszona w powietrzu.. 


 

 

kurczę, wiesz, że gdyby Cię nie było to naprawdę nie dałabym sobie rady.

 to jest właśnie chyba ta cała kwestia przyzwyczajenia.


 

 

każdego dnia zastanawiam się, dlaczego ON zauważył mnie,

 gdy tysiąc innych dziewczyn zauważyło jego!!


 

 

Zapytali się mnie czy żałuje, że go poznałam.. Zastanowiłam się i odrzekłam:

 Nie. Gdyby nie on, nie zaznałabym tej chwili szczęścia, śmiechu i innych rzeczy,

 które teraz wspominam z uśmiechem. Mimo że się nacierpiałam nie żałuję.


 

 

Mężczyzno! Nigdy nie pozwól, aby kobiecie z Twojego powodu, popłynęła łza nieszczęścia..


 

 

Manipulujesz ideami, które kiedyś były moje.


 

 

chciałabym wreszcie wyrzucić z siebie wszystko to co boli. chciałabym powiedzieć Ci,

 co tak na serio czuję, że to Ty od pewnego czasu jesteś najważniejszym szczegółem,

 w tym pieprzonym życiu. że jeszcze nikt nie zamieszał mi tak w sercu i nikogo ust 

nie pragnęłam tak bardzo jak twoich. wiem jak jest, ja jestem tu a Ty tam, 

chociaż dzieli nas tak wiele to coś jednak cholernie przyciąga, z każdym dniem coraz bardziej..

 to boli. boli mnie świadomość, że może pewnego dnia staniesz się tylko jednym, z tych jebanych snów,

 że pewnego dnia podziękujesz za wszystko i odejdziesz bez wyjaśnień.