Cz.13
Poszłyśmy przeciwnym korytarzem niż mój chłopak. Westchnęłam ciężko, w końcu dotarłyśmy pod mój nowy pokój.
-No, to cię tu zostawię na pewien czas, a potem zebranie jest. Wpadnę po ciebie, chyba że uprzedzi mnie twój chłopak.
-Okey powiedziałam wchodząc do pokoju.
Pokój serio był duży i pomalowany w mój ulubiony kolor. Żółte ściany i brązowe meble. Rzuciłam walizkę na dywanik obok łóżka a sama usiadłam w fotelu.
Przede mną był regał z książkami, a obok mnie biurko. Na przeciw drzwi było okno a pod nim łóżka. Mój nowy pokój.
Podeszłam do szafy, która stała obok regału. Gdy otworzyłam drzwiczki, orzeźwił mnie zapach nowości. Dziwne, zakon jest stary i wygląda jak by nie miał funduszy. Skąd to wzięli?
-Puk puk powiedział cichy głos za drzwi.
-Proszę. powiedziałam wkładając ciuchy do szafy.
-Rozgościłaś się już? zapytał Przemek wchodząc do pokoju.
-Tak jak by.
-Chciałem pokój z tobą albo obok ciebie ale się nie zgodzili. Regulamin obejmuje również wybraną.
-I jej chłopaka przystojniaku- powiedziałam rzucając w niego poduszkę.
-Dzięki mruknął i w oka mgnieniu ją złapał.
-No więc, czym zawdzięczam tą gościnę? zapytałam gdy opierał się o moje biurko.
-Z prehistorii się urwałaś?
-Zabawny jesteś prychnęłam.
-Dziękuję, skoro pytasz o powód. Idziemy na kolację, a potem na spotkanie, muszę cię przedstawić i zapoznasz się z innymi. Oraz rozpisać harmonogram twoich zajęć.
-Jasne mruknęłam wstając.
Na kolację mieliśmy kanapki z czekoladą.
Później spotkaliśmy się w wielkiej sali. Wszyscy usiedli w dziwnych grupach, nie było to że najmłodszy czy najstarszy, tylko mieszane.
-Spokojnie szepnął Przemek. Tam siedzą z rankingu 1 wskazał na grupę na przeciw drzwi. A tam z 5 następnie wskazał obok drzwi. A ci tutaj to 3 powiedział patrząc na kilka osób siedzących po prawej stronie od drzwi. Ja jestem w 7, a ciebie to się zobaczy gdzie przydzielić. Na razie usiądź ze mną.
-Ohm okej powiedziałam zmieszana.
-Witajcie powiedziała wyrocznia wstając z krzesła.- Dziś ponownie będziemy musieli porozmawiać o sprawach zakonnych, ale to później, na razie przedstawię wam nową wybraną grom oklasków rozległ się po sali.- Wstań proszę Nino i podejdź tu.
-Idź szepnął mój blondyn.
Wstałam cicho i przekradłam się jak myszka w stronę starszego mnicha.
-To jest Nina, jutro zostanie sprawdzona i przydzielona do grupy. Dziś możesz spokojnie wrócić do pokoju. Ale najpierw poznasz pewne zasady zakonu. Mam nadzieję, że przeczytałaś chodź trochę książki?
-Tak, jedną całą i drugiej połowę. powiedziałam z dumą.
-To dobrze, a zatem. Każda grupa, do której możesz zostać przydzielona, to tak jak by twój dom. Jedność, organizm. 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 i 10 różnią się chodź są podobne. Chodzi tu o to, że jedni mają więcej siły, inni mózgu. Dla tego zostały rozdzielone. No dobrze, na biurku leżą kolejne książki i skoro jutro nie masz lekcji a twój sprawdzian odbędzie się o 17 możesz zacząć lekturę.
-No dobrze. powiedziałam odchodząc w stronę drzwi.
-Przemek, odprowadź ja i wracaj szybko powiedział mnich uśmiechając się do nas.
-Dobrze powiedział i wyszliśmy.
Następnego dnia, ze snu wyrwał mnie głośny dźwięk budzika.
Po chwili ktoś zapukał i otworzył drzwi krzycząc : wstawać do szkoły.
To było jak wojsko a nie zakon mruknęłam i ubrałam się w moje jeansowe spodenki i białą bluzkę w panterkę, włosy spięłam w koka.
Szybko zagarnęłam z biurka zeszyty i książki, już miałam sięgać do klamki drzwi ale one same się otworzyły i wszedł mój chłopak.
-Hej kochanie powiedział całując mnie w usta.- Gotowa?
-Tak.
-No to dobrze, zaraz zejdziemy na dół i pojedziemy z taką jak by eskortą, tylko się nie zdziw kogo tu spotkasz.
-Postaram się.
Chłopak się tylko zaśmiał i objął mnie ramieniem.
~K... ;)
CDN.
Inni zdjęcia: Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebel