- Popatrz jak perfekcyjnie się niszczymy.
- nie powinniśmy tęsknić za ludźmi, którzy mają nas w dupie .
- Ej , koleżanko 'szczęścia' nie kupisz na allegro .
- Czuję, że mi już nie zależy. ale gdy tylko Cię widzę, zaczynam w to wątpić.
- Uważaj jak tańczysz, bo życiowy parkiet bywa śliski.
- W sumie pierdolę, co przyniesie mi jutro.
- Najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku . Wyobraź sobie człowieku , jaka musiałam być najebana , gdy się w Tobie zakochałam.
- Ogólnie jest zajebiście , tylko w szczegółach tkwi beznadzieja.
- kiedy mam problem, mam muzykę i parapet, w sercu mam miłość, w kieszeni pustkę, w głowie burdel..
- Olejmy jutro, liczy się tylko to co teraz, Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać.
- teoretycznie miała na niego wyjebane , ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię.
- wróć. przyjedź. bądź. amen . <3
- Serce ty się lepiej ogarnij bo jak się rozum dowie coś naodpierdalało to będziesz miało grubo przejebane. ;D
- było dobrze, potem zachciało mi się ciebie.
- Tak, KOCHAM CIĘ . Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
- tak, jest mi smutno. czujesz satysfakcje?
- gdyby wszystko było takie proste, już dawno bylibyśmy razem.
- jesteś wszystkim, nie spierdol tego, proszę.
- szarpie mnie za ramię odwracając ku sobie. mocno wciągając zapach nosem przyciąga mnie do swojego torsu. gwałtownie całuje witając się po chwili krótkim 'tęskniłem'. wolną ręką zahacza niby przypadkiem o tyłek przechodzącej właśnie dziewczyny pogwizdując cicho. obejmuje mnie za ramię z pytaniem gdzie mam lekcje. jest skurwysynem, który wyrywa notorycznie inną laskę i zapewne z niejedną się przelizał. tylko wiesz? mam tą cholerną świadomość, że gdybym odeszła, On nie dałby sobie rady z ogarnieniem życia. dlatego zostaję, choć każdy uważa to za chore.
- goniąc fikcyjne szczęście <3
____________
ja pierdole, jakie pogody są w te wakacje to nie ogarniam ;/
chce słońce! ;D