Śmierć wszystko zabrała
Padało.
Grzmiało.
Każdy kolejny piorun powodował, że w sercu czuła ból...
To stało się wtedy...
Tak nagle...
Właśnie podczas burzy...
On zginął...
Porażony prądem...
Ona stała przy nim...
Widziała jak umiera...
Nie mogła mu pomóc...
Nie potrafiła...
Zresztą, i tak by nic to nie dało...
Ale pokonała sidła śmierci...
Nie zabiła się...
Nie popełniła samobójstwa...
Ale to było wtedy...
Teraz gdy słyszała grzmot za grzmotem, ta myśl do niej powracała...
Jak bumerang...
Puściła muzę MP3 na fuul, by nie słyszeć burzy...
Lecz to nic nie dało, ciągle ją słyszała...
Nagle w oddali zobaczyła jego...
Swojego lubego...
Wołał ją...
Poszła..
Nagle tam gdzie przed chwilą stała walną piorun...
Zrozumiała...
Zrozumiała, że jej chłopak chce żeby żyła...
I będzie żyła...
Tylko dla NIEGO...!!!!
__________________________________________
KOMENTOWAĆ!!
KLIKAĆ "FAJNE"
DODAWAĆ DO ZNAJOMYCH!!