Nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.
Jeżeli w nocy przyjdzie do ciebie gruby pan, w czerwonym ubranku i będzie chciał cię zapakować do worka, to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi, że chce Cię pod choinkę.
Miłością chyba nie można tego nazwać. Raczej szczeniackim zauroczeniem. Zauroczeniem, które powoli stawało się obsesją i uzależnieniem. Uzależnieniem od Twoich niebieskich oczu i blond włosów.
To moja chora bajka , ten nienormalny syf . Tu wilk zgwałcił kapturka i zaraził go HIV.
Uśmiecham się. Niech wiedzą, że jestem silniejsza niż wczoraj.
Z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa. A wtedy wiem, mogłabym za nich zamordować.
Piszesz z nim i śmiejesz się do monitora czy ekranu telefonu. tak, to słodkie, a zarazem potrafi wkurwić osobę, która na to wszystko patrzy z boku.
Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze.
Sentyment pozostanie, uczucie niekoniecznie.
Kocham, gdy mówisz, ze inne nie dorastają mi do pięt.
Siedząc pod mostem, zapaliła kolejnego papierosa. Znajdując pobite butelki przypominała sobie jego. Butelki były jak jej serce. Rozbite w tysiącach kawałkach. Wdychając kolejnego bucha, myślała co by było gdyby. Od trzeciego papierosa zakręciło jej się w głowie. Czuła się jak szmata wykorzystana przez niego. Porzucona, nie mająca nikogo kto by mógł ją przytulić, pocieszyć. Po czasie stawało się to jej codziennością.
Upijam się świadomością, że Cię nie ma i już nigdy nie będzie.