photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Iwona
Kategoria:
Opowiadania
Dodane 25 MARCA 2014
5845
Dodano: 25 MARCA 2014

Iwona

1 Część KLIK 

 

Przyszły święta. Nie lubiła ich, a wręcz nienawidziła. Ta sztuczna atmosfera, przepełniająca cały dom.. Nieszczere uśmiechy najbliższych.. Każdy tylko udawał i zakładał niewidzialną maskę..Lena myślała o popełnieniu samobójstwa, ponieważ to wszystko przerastało ją i nie wiedziała, jak ma sobie pomóc.. Nie musiałaby wtedy już udawać, że jest szczęśliwa i zadowolona z życia. Ta nowina każdego by uradowała. Bo przecież sprawiała same problemy i tylko przeszkadzała..Lecz po tych przemyśleniach podjęła decyzję, że jeszcze trochę poudaje. Świetnie jej to szło, była do tego przyzwyczajona. Kilka dni nie zrobiłoby wielkiej różnicy.Nie chciała nikomu zawadzać. Nie chciała, by ktoś tracił na nią swój cenny czas. Nie chciała, by każdy się nad nią litował. Nie oczekiwała niczego ze strony innych ludzi.Rodzinna atmosfera doprowadzała ją do obłędu. Ciągłe uśmiechanie się, bycie miłym, rozmawianie i nieszczere życzenia było koszmarne.. Ona potrzebowała zupełnie czegoś innego. Przestrzeń. Tego właśnie potrzebowała. Pragnęła rozmowy z kimś, kto ma podobne życie do niej, podobne problemy, podobne marzenia i zamiary. Niestety nie miała nikogo takiego prócz pluszowego misia.. Rozmawiała z nim codziennie po kilka razy. Opowiadała mu, jak bardzo cierpi, jak jej życie powoli się rozpada.. On zawsze wycierał każdą jej łzę. Stopniowo jego kolor zmieniał się. Na początku z białego na szary, później z szarego na czarny. A to wszystko przez jej łzy pomieszane z tuszem do rzęs. Było ciężko.. To dopiero drugi dzień świąt.. Jeszcze sporo musiała przejść..Rodzina w komplecie siedziała w salonie rozmawiając i śmiejąc się do łez.. Ona nie pasowała do nich.. Miała swój własny świat, w którym ciągle przebywała. Naszła ją ochota na papierosa, lecz wiedziała, że jeszcze nie może. Pocieszała się tym, że niedługo każdy rozejdzie się do swoich domów. Wtedy będzie mogła się wymknąć i wreszcie odreagować.Dwie godziny później rodzina odjechała. Ledwo wytrzymała. Każda minuta dłużyła się w nieskończoność. Pomogła posprzątać mamie i jak najszybciej wyszła z domu, informując rodziców, że idzie się przewietrzyć.

 

Autorka: Miśka

Komentarze

sandrusia733 kiedy następna część? ;)
26/03/2014 20:25:28
opiisyyy Myślę , że jutro :)
27/03/2014 22:14:25

nitka1116 dobre , :)
26/03/2014 16:39:07
xxsilencexx http://www.photoblog.pl/xxsilencexx/154359200 byłabym wdzięczna jak zagłosujesz :>
25/03/2014 21:11:59
fadetoblackx3 Głos za głos? ;)
25/03/2014 21:01:18
Junior xdirtypearlx (y)
25/03/2014 20:51:44
amanda25505 *.*
25/03/2014 20:18:22

Informacje o opiisyyy


Inni zdjęcia: Dzisiejsza TĘCZA xavekittyxSAKURA VIBES *wiśnia japońska* xavekittyxja patrusiagdWielki Piątek patrusiagdja patrusiagdświęta za progiem ;) halinamLżej.. itaaan1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmar