Hej kochane ;* dziś nie ukrywam, trochę sobie pozwoliłam, ale odpokutowałam ćwiczeniami. ZAWSZE jak się uczę to muszę coś jeść, czy to jabłko, czy jakiś serek. Niestety dziś musiałam solidnie przysiąść, bo jutro mam dwa egzaminy, co skutkowało przeczytaniem ponad 300 stron książki dzisiaj + na wieczór zostawiłam sobie notatki ;O ledwo znalazłam odrobinkę czasu na ćwiczenia. Niedługo wracają rodzice, będą Święta. Nie czuje klimatu, przed chwilą chłopak napisał, że spadło u nich 10cm śniegu - fajowsko. Jutro na całe szczęście zalatany dzień, nie będzie czasu na jedzenie :D trzymajcie za mnie mocno kciuki, błagam! XD
A co do Wielkanocy, trzymacie się diety? Czy odpuszczacie? :)
Chudego ;*
+jeżeli któraś z Was zna jakieś fajne blogi z przepisami na dietetyczne cuda do jedzonka lub sama może mi napisać to bardzo bym prosiła ;*