hej wszystkim , z tej strony Oliwia, Olinka, Oliffka i inne pierdoły .
a więc .. nie wiem co pisać bo weny brak ; o
ale ..
niom .. więc ten teges .
nie chcę zbytnio pierdolić o Szopenie .
hmm .. słucham właśnie tej nutki = http://www.youtube.com/watch?v=CwZ_bmNbdAw
< 3333333333333.
napisałam bym coś ! .
ale nie chcę zanudzać .. bo i tak pewnie zasypiacie czytając to .
hłehłehłe .
Anitka była na pielgrzymce .. i mnie opuściła . >.<
jooooooł .
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wmawiasz sobie, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną...
dobrze jest ! .
będę fajna i dam sobię lajka ! ; d