ahh, zajebiste dni. < 3 .
dni z Żulią. < 3 .
ahh, pielgrzymka. ; d.
me gusta !
nie będę opisywać co się tam działo. xD
taak, lepiej nie. ; D .
ahahahahahaa. xd.
no to do zg niedługo ! ; D.
ajj, zajebioza. < 3 .
a ja sobie siedzę na chacie pod kołderką z gorącą czekoladą. ; D. < 3 .
a te lamusy nudzą się w szkole na historii. ; d.
fuck yea !
jest w chuj źle.
http://www.youtube.com/watch?v=FGLAjbdyA0s
< 33333333 .
myślę, że miłość zaczyna się w momencie decyzji. w momencie, gdy pytasz siebie, czy chcesz przeżyć swoje życie z tą osobą, dla tej osoby, i mimo paraliżującego strachu, który odczuwasz, decydujesz się odpowiedzieć "tak". decydujesz się na zawsze oddać tej osobie ważne miejsce w swoim życiu. dajesz jej kawałek siebie, który będzie do niej należał już na zawsze, niezależnie od tego, co by się później wydarzyło. wtedy zaczyna się miłość.
w wydychanym powietrzu półtora promila smutku .
bless.