Oto, co wyszło z prób usunięcia zniczy sprzed Pałacu Prezydenckiego
przez straż miejską:
Od siebie dodam tylko tyle:
"Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsce dostępne dla publiczności,
a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec,
podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany." Art. 145 KW z dn. 20 maja 1971 r.
Nie wspomnę już nawet o takich drobiazgach, jak obraza
funkcjonariuszy straży miejskiej, czy utrudnianie im pracy.
A mówiąc jeszcze bardziej po ludzku - chodnik przed Pałacem Prezydenckim
nie jest miejscem kultu religijnego, ani cmentarzem.
Jest chodnikiem. Należy do przestrzeni publicznej miasta Warszawy.
Jeśli dobrowolnie pozostawiam jakiś przedmiot
na chodniku w środku miasta, to on już NIE jest mój. Staje się śmieciem,
który służby miejskie mogą w każdej chwili usunąć.
No ale jak to? Przecież to znicz, a nie jakiś "śmieć"!
Prawda, sorry. Zapomniałem, że religia katolicka
stoi w Polsce ponad prawem i zdrowym rozsądkiem.
Zastanawiam się, co by się w takim razie stało,
gdyby któregoś dnia, w jednym z podmiejskich autobusów,
ktoś namalował na siedzeniu ukrzyżowanego Jezusa.
To by był dopiero problem - bo to ani usiąść z tyłkiem na nim nie wypada,
ani zetrzeć go nie wypada. W takim wypadku władze powinny chyba
ściągnąć obicie z siedzenia, oprawić je w ramki i zanieść do kościoła,
żeby nikt się nie poczuł urażony.
I bądź tu, kurwa, zdrowy.
The Agonist - The Tempest (Siren's Song)
Inni użytkownicy: protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plkklaudix2106monikkglam
Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone