[tak się kończy, jak się gada głupie rzeczy ;P]
Dużo radości i dużo zmartwień.
Podróż komunikacją miejską w różne, dziwne miejsca, park Południowy w śroku tygodnia oraz jabłka zamiast lodów.
<3
Miliard podpisów, druczków, papierków, dokumentów do doniesienia... Sama dawno bym się w tym pogubiła. Inwigilacja i kolejne spotkania oraz jeszcze troche podpisów i parafek.
Miejmy to już z głowy!
"Make me your radio
And turn me up when you feel low
This melody was meant for you
Just sing along to my stereo"
:)