niestety bzdur ciężar przytłacza lekkość prawdy..
jakoś beznadziejnie sie czuje, nie wieem czemu. po nawet udanym dniu w szkole (czyt. beka na polaku, dobry mecz, jakaś ewakuacja na historii = nie było sprawdzianu, moje 'ja pierdole ;/' na chemii i 'to kroplówka' na wosie, wgl wos ahaha oe) jakoś mnie zmuliło i kurwa, chce mi sie spać.
chce patrzeć z Tobą w jedną stronę' ;<