ech, Kochani Moi :D z natury jestem bardzo tolerancyjną osobą i naprawdę rozumiem, że na tym świecie żyją ludzie pokrzywdzeni przez los, którzy nie mają swojego życia, lub wiodą owe tak nudne, że muszą sie wpieprzać w sprawy innych. :D Serio dochodzi do mnie, że żyje wśród ludzi nie mających przyjaciół, siedzących całymi dniami przed komputerem i podwyższających sobie samoocenę obrażaniem innych przez NA PRZYKŁAD pierdolenie trzy po trzy na fotoblogach w komciach, of kors z anonima :D ALE. nie wiem, czy Ci ludzie zdają sobie sprawe z tego, że to, iż sami są niezbyt inteligentni, nie idzie im w szkole, nie są okazami piękności, to znaczy, że reszta świata podziela ich los. bo są na tym świecie również ludzie zajebiści, między innymi ja, którzy żyją pełnią życia, cieszą sie zaufaniem znajomych i mają ich dużo, mają chociaż jednego, zajebistego przyjaciela, za którym skoczyliby w ogień, osiągają dobre wyniki w nauce i mają własne zainteresowania.:D i chociaż niektórzy z tych dziwacznych ludzi nie przyznają sie do tego sami przed sobą, oczerniając i obgadując innych, w gruncie rzeczy przemawia przez nich zazdrość. ja osobiście? mam sobie wiele do zarzucenia, jeśli chodzi o wygląd i charakter, bo każdy kurwa ma. :) ale od trudnych chwil są właśnie ludzie, którzy potrafią Cie wyciągnąć z najbardziej zjebanego humoru, tak zwani PRZYJACIELE :D (Rosia ten fragment jest o Tobie! ;d haha) oraz równie bliskie osoby, czyli w moim przypadku najzajebistrzy chłopak na świecie :> i dochodzimy do sedna sprawy, otóż :D : LUDZIE, WYJDŹCIE Z DOMU. ROZEJRZYJCIE SIE. CZY NAPRAWDE JEST WAM POTRZEBNA TA PIEPRZONA NIENAWIŚĆ DO WSZYSTKIEGO WOKÓŁ? CO WAM TO DAJE? BO JA MAM CHŁOPAKA, A TY NIE? BO MAM WIĘCEJ ZNAJOMYCH I ZAUFANYCH LUDZI PRZY SOBIE NIŻ TY? TO NIE JEST NICZYJA WINA, ŻE JEST OD CIEBIE "LEPSZY" JEŚLI OCZYWIŚCIE MÓWIMY O JAKICHŚ PODZIAŁACH NA LEPSZYCH I GORSZYCH. DĄŻ DO TEGO ŻEBY BYĆ CORAZ LEPSZYM I ZAMIENIAJ SWOJE WADY W ZALETY, A NIE DOWARTOŚCIOWUJESZ SIE SIEDZĄC PRZED KOMPEM MYŚLĄC 'TO BY TU NAPISAĆ, ŻEBY JEJ DOJEBAĆ'. OTÓŻ CUKIERECZKI MOJE, W TEJ SYTUACJI SŁYNNE POWIEDZENIE ZNAJDUJE TUTAJ ZASTOSOWANIE - HATERS MAKE ME STRONGER. MOŻECIE WIERZYĆ LUB NIE, ALE CZYTAJĄC TE WASZE WYPOCINY USMIECHAM SIE DO SIEBIE I W DUCHU DZIĘKUJE, ŻE JESTEM TYM KIM JESTEM, MAM ŻYCIE TAKIE JAKIE MAM, I NIE CZUJE POTRZEBY OBRAŻANIA LUDZI, TYM BARDZIEJ Z ANONIMA. I GDYBYM WIERZYŁA W BOGA TO PEWNIE POMODLIŁABYM SIE ZA TYCH LUDZI, KTÓRZY NIE MAJĄC NIC CHCĄ UTRUDNIĆ ŻYCIE LUDZIOM, KTÓRZY MAJĄ WSZYSTKO, CO IM DO SZCZĘŚCIA POTRZEBNE.
A więc peace and love to everyone i mam nadzieje, że ironia została wykryta tam, gdzie powinna ;)
Inni użytkownicy: bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinananananarybal69dzasta95akubzyklathandsr86
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24