coz tutaj napisac... teskno za cieplem letnich porankow, popoludni i wieczorow.
za beztroska... nieuctwem:P i za normalnymi wakacjami..
a nie harowka w Irlandii przez cale 2 miesiace.. ale coz c'est la vie(oj chyba lubie ten zwrot, tak czesto go uzywam:P)
a teraz... sesja.. nauka... suuuper nie ma co:P
ale jak to mawia Johan : spokojnie spokojnie wszystko pod kontrola:P
Zdjecie moze nie takie 'swieze' bo robione 4 lata temu(hehe) ale ja sie raczej nie zmieniam... ponoc od przedszkola moja buzia wyglada tak samo:PPPP (albo jest rozpoznawalna :D) hehehe
- humor dopisuje jak (raczej:P) zawsze...
i sluchajac Nicole Scherzinger(oj kocham sentymentalne piosenki).. zakoncze ma wypowiedz:P
it's so true..;) :* my real life love:) my sweet yummy honey bunny ;)*~~
jak ktos to w ogole czyta, to pozdrawiam ciepUo.:) (haha ostatnio mam jakiis nawyk wciskania U zamiast Ł:P)
:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[damyrade]