taki weekend to ja rozumiem
wczoraj leśne z najlepszymi ludźmi- mamy nie równo pod sufitem a do tego cholernego pecha do pogody, zachowujemy się jak szalone gimby, topimy nawzajem, opowiadamy historie życia i śpiewamy hity, które zapodają spotify na całe Gliwice, jak ja to kocham <3
niedziela spędzona na opalaniu i czilowaniu z Housem, odpoczęłam sobie i mogę chwytać kolejne dni hihi :)