Czy komuś tak jak mi, leci tak szybko czas że nie nadąża? Ja, patrząc na te zdjęcia z sylwestra ni moge uwierzyć, że za moment mamy połowę kwietnia, a za niecałe 3 miesiące kończę studia! Dopiero na nie szłam, dopiero się stresowałam, dopiero miałam obronę - i znów to samo. Tyle, że tym razem już koniec. Tyle w tym roku mam w zamiarze zrobić, że obawiam się że mogę nie zdążyć z powodu uciekajacych mi tygodni.
Mało tego, wszyscy w moim otoczeniu chorują - w domu najbardziej i aż nie wierzę, że jeszcze mnie nie rozłożyło, choć nie chcę głośno "mówić", bo zapewne jutro rano obudzę się bez głosu.
Powoli nadrabiam moje wszystkie zaległości tego roku - mam nadzieję, że zdążę z tymi najwazniejszymi sprawami i uda mi sie zamknąć pewien rozdział i etap mojego życia.
Życzę wszystkim przyjemnego weekendu!
blog