Dzisiejszego dnia Jessika miała trening. Wstała, poszła pod prysznic, ubrała sie i spakowała strój. Gdy wychodziła z domu zauważyła dziwny cień w swoim pokoju. Stwierdziła, że to gra świateł i poszła na boisko szkolne. Dziewczyny właśnie zaczynały rozgrzewkę. Przywitała sie z nimi i przyłączyła do ćwiczeń.
- Co wczoraj porabiałaś ? - Spytała ją Rebeka.
- Byłam z rodzicami w Lunaparku. Chyba chcieli udowodnić mi, że nic nie musi się zmieniać, że nadal będą mieli dla mnie czas. - Odpowiedziała.
- A coś się stało ? Kłóciliście się ? - Wtrąciła się do rozmowy Sophie.
- Nie. To nie o to chodzi. Po prostu oznajmili mi, że będę miala rodzeństwo. - Odpowiedziała Jessika.
- Ależ Jess, to wspaniale. Małe dzieci są takie słodkie. - Powiedziała Rebeka, a Sophie się z nią zgodziła.
- Tak, ale nie wiem czy przyzwyczaje sie do tego. - Powiedziała.
- Na pewno będziesz świetną starszą siostrą. - Powiedziała jej Vanessa, która też przysłuchiwała się rozmowie.
- Dzięki. - Powiedziała Jessika i przytuliła Van.
Po treningu poszły do szatni wykąpać się i przebrać. Jessika zauważyła, że Nelly cały czas dziwnie się jej przyglądała i w ogóle się nieodzywała. Postanowiła to z nią wyjaśnić. Chciała mieć dobre stosunki z wszystkimi dziewczynami z drużyny. Nie były jej potrzebne kolejne kłótnie. Po treningu zaczepiła Nelly.
- Hej, możemy pogadać ? - Spytała ją.
- Pewnie.
- No więc.. Zauważyłam, że dziwnie mi się przyglądasz. O co chodzi ? - Spytała ją wprost.
- O nic. Naprawdę. Tylko, że ostatnio widziałam cię z moim kuzynem Willem.
- To twój kuzyn ? - Spytała ją Jess.
- No tak. Chodzi o to, że on ma dziewczynę. I po prostu.. Uważaj na nią, bo gdy jest zazdrosna robi mu sceny i nie daje spokoju dziewczynie, o którą poszło. Ona może zamienić twoje życie w piekło.
- Dzięki za ostrzeżenie.
- Proszę. Po prostu nie chcę, żeby coś ci się stało. - Odpowiedziała z uśmiechem.
- Okey, ja muszę spadać. Do zobaczenia. - Powiedziała Jess.
- No pa. - Odpowiedziała Nelly, przytuliłą ją i poszła w swoją stronę.
W drodze do domu Jessika myślała o Willu. Mogła się domyślić, że taki przystojniak ma dziewczynę. Jest najpopularniejszy w szkole. - Myślała Jess. Tego także dowiedziała się od Nelly. W domu nie miała czasu na strach bo nie mogła przestać o nim myśleć. W końcu zasnęła. Miała koszmar. Była sama w lesie. Było ciemno. Nic nie widziała. Nagle zobaczyła jakąś postać, którą otaczało swiatło. To był mężczyzna. Uśmiechał się. Coś w tym uśmiechu zaniepokoiło Jessikę, więc zaczęła uciekać. Złapał ją i zaczął obmacywać. W koncu ją zgwałcił. Obudziła się zlana potem. To tylko zły sen. Spokojnie. - Myślała, uspokajając się. Nie wiedziała, że ten mężczyna naprawdę był w jej pokoju.
CDN.
__________
Sorki,że tak długo nie pisałam. Nie chodzi o brak weny.. Opowiadanie jest jakie jest. Po prostu jakoś nie chciało mi się pisać. A wczoraj po prostu nie miałam czasu, bo byłam w galerii z Madzixem. Robiłyśmy stylizacje, a później zdjęcia w przebieralni.^^ Na koniec dnia sesja z Magdą i Jane.<3 Spoko było. Wygłoopy na polu do 21 coś.;]
Pozdro dla nich. ; *