Czy to wszystko to jakiś sen? Czuję jakby ktoś napisał mi życiorys, dopisał kilka cech i kazał sobie radzić. A więc staram się, nie zawsze wychodzi. Pytają dlaczego wśród ludzi jestem uśmiechnięta... W środku mnie rozpierdala ale proszę myśl, że jest okej. Dobrze, że już jesteś. Pomożesz mi ogarnąć ten syf. Boże.. Daj mi trochę więcej odwagi. Jesteś tam, Ja tu.. Nie wiem co zrobić już... Chciałabym, żeby zawsze było tak jak ostatnio. Lubię na Ciebie patrzeć. Gdy do mnie mowisz staram się słuchać ale to trudne przy tak pięknym uśmiechu. *.* Tak mogłoby być zawsze, niestety wiem, że nie będzie. Jak sobie poradzę? Nie wiem. Coraz mniej czasu. Jesteś i bedziesz moim najpiękniejszym powitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem. Pamiętaj. ;c