5 dni za nami i mam nadzieję, że te ostatnie dni spędzimy równie dobrze. Niestety wczoraj zapomniałam wysmarować się kremem z filtrem i jestem spalona. Teraz cierpię za własną glupotę. Mimo to już wiem, że nie będzie chciało się wracać do domu . Pocieszający jest fakt, że jak tylko wrócimy to rozkładamy basen na ogródku.
Idę budzić moch chłopaków i lecimy na plażę ;)