Nie robiłam zdjęć od tak dawna
Burza w szklance wody. Wszystko jest dobrze, dopóki to tylko burza w szklance wody. Czasami staje się jednak tak potężna i gwałtowna, że szkło nie jest w stanie jej utrzymać. Pęka z trzaskiem, rozcina skórę na dłoniach, kawałaki całości rozsypują się po całej podłodze. Ranią bose stopy. Moja szklanka potłukła się już tyle razy i tyle już razy była sklejana, że jej brzegi stały się ostre, wykruszone. Nie da się z niej pić nie kalecząc sobie przy tym ust. A jednak nieustannie powoli sączę wodę zmieszaną z krwią.
Nie mogę spać, nie mogę oddychać, nie mogę wyjść. Nic nie mogę. A chciałabym jak zwykle wszystko.
I feel like nine man dead and one dying